2. Dowodzenie

kristovsniper

Nie mam już siły tu pisać...

Hasan... dajmy spokój bo i tak nikt nie wie o co chodzi...
Ok ja sie podporządkuje [formalnie]

Zavisza

Ale czy ktos sie kloci?
Wezme to pod uwage gdy skoncze te wszystkie wazne punkty reorganizacji.
Jeszcze ich kilka musze stworzyc takze...

Hasan

A co do dowódców to jak oni będą wybierani , przez ciebie Zavisz ?
Czy odbędzie się powszechne głosowanie ?

Zavisza

I to i to.
Ja juz swoich kandydatow mam i po prostu ludzie potwierdza lub zaprzecza, a jesli bedzie ktos inny chcial to sie po prostu szczerze i obiektywnie zobaczy.

lukash

strasznie mi się to kurwa nie podoba. Przecież ASG to ZABAWA powtarzam ZABAWA chcesz miec jak na prawdziwej wojnie to idź kurwa do wojska. Nie będę się podporządkowywał nikomu nie będę robił nic wbrew tego jak ja się chce bawić;]. Na zlotach to nie wiem jak jest bo nie bylem na wielu . ale na lokalnych strzelarkach nie będę się kurwa nikogo słuchał. chociaż w myślach razem innymi ze zdzieszowic mamy w planach zmianę teamu (chociaz nigdy w waszym nie bylem)

OFF

lukash xp kim ty kurwa jestes? Razz

Hasan

Łukaszu dowódca to nie ZŁO on ma ci tylko pomóc sprawić alby nasza zabawa była bardziej zorganizowana na forum wygląda to dość "surowo" ale w rzeczywistości tak nie będzie.
Tak jak już pisałem twój dowódca ma znać ciebie , jak lubisz szybkie akcje tam cie wystawia i masz akcję jak na D-Day-u , jak wolisz się skradać to da ci misję na otoczenie wroga i wyjechania mu dupska z zaskoczenia tu TYLKO chodzi o usprawnienie gry.

Dlatego wybór dowódcy nie jest łatwy , wiesz to będzie taki GM - ma dbać o twoją zabawę.

UUkasz

Mnie też się nie widzi to dowodzenie. Tak jak to napisał kolega kilka postów wyżej ASG to tylko "zabawa" i chce się bawić a nie słuchać innych. Zresztą to co widzę/czytam na tym forum przerasta was trochę. Idąc za ciosem może wprowadzimy sobie system odznaczeń i będziemy do siebie się zwracać nie "hej Marek czy ktoś tam ale , tak panie sierżancie"
Powracając do tematy myślicie że taki na przykład Darek od zawsze wolny strzelec do tego się będzie stosował? Jak uzna że idzie tam to idzie tam koniec basta!

OFF

nie może być bezładną kupą.. która działa bez ładu i składu, wprowadzenie dowódcy usprawni grę... Hasan dobrze mówi, czytajcie co napisał...a nie x)

Hasan

Słuchajcie znając naszą kochaną ekipę to nie będzie to tak wyglądać jak tu piszemy , nie chcemy was zniewolić z resztą pożyjemy zobaczymy, jeszcze nie byłem na naszej "zorganizowanej strzelance" ale już z tego miejsca wiem że te wszystkie przykazania napisane przez Zav. nie będą w 100% przestrzegane , przec. chcemy się bawić nie ? A dowódca ma zapewnić nam dobrą zabawę dlatego musi was znać ( kurde ile razy jeszcze będę pisał ten sam tekst ).

OFF

no nie oczekujmy cudów x)

fajnie by było jakby WSZYSCY nosili czerwone szmatki w wiadomym celu..

.ZIMNY. · Wysłany: Pią 23:51, 06 Mar 2009 Temat postu:

szczerze: pomysł do dupy...

" To dowodca wykonuje rozkazy, niewazne kto nim jest, niech to bedzie sam Adolf, ale rozkazy pochodza bezposrednio OD NIEGO." - tutaj sugerujesz że dowódca jest anonimowy, ok... fajnie

"To byl jego plan, ale za jego wykonanie moze pochwalic uczestnikow. To wiaze sie z tym, ze sukces zalezy w duzym stopniu od dowodcy i dysponowaniu ludzmi" - lol? o co ci biega? będziesz mnie głaskac po główne i mówić: "tak tomeczku, odpierdoliłeś dobra robotę... masz tu ciasteczko"? eeee.. pozatym "sukces zależy w dużym stopniu od dowódcy". będę padać na ziemię i bić ci czołem bo łaskawie pozwoliłęś mi sie dobrze bawić? ;/

"Nie kazdy sie na to nadaje, powiedzmy sobie uczciwie, nie jestemy demokracja jak to juz pisalem, ja sam widze paru potencjalnych kandydatow na dowodcow. Niewazne kim sa/kim beda, ICH NALEZY SIE SLUCHAC. BEZ JAKIEGOKOLWIEK ALE!!!" - czuję tutaj twoją osobistą dumę i brak skromności Wink

sory ale z tego co napisałeś idzie wywnioskować że ejsteś jedyną osobą która potrafi dowodzić... hmmm... gówno prawda.

wogóle co to ma kurwa być ja pierdziele... na końcu zmieniłęś osobę... piszesz juz tylko w 1: "JA was poprowadzę", "to bęzdie MOJA wina", "macie się MNIE słuchać", "wiem że ostatnio MI nie wychodziło dowodzenie ale poprawie to"
a ja mówię BEZ JAJ KOLEGO! ochłoń i uspokój się... ambicja cie chwilowo przerasta, duma rozpiera i kompletnie nie widzisz że sie wywyrzszasz...

tyle, póki co.. [/b]

OFF · Wysłany: Sob 0:08, 07 Mar 2009 Temat postu:

Tomek..

źle zrozumiałeś Zaviszę

jeśli chodzi o umiejętność dowodzenia jego to uważam,że jest ona na dobrym poziomie

to co ty wypisujesz..momentami już przeginasz Wink

to ty ochłoń i uspokój się..

bawimy się w wojnę..na wojnie są dowódcy..
ktoś musi tym zarządzać.. wtedy będzie większa zabawa
na lepszym poziomie..nikt nie będzie łaził,gdzie mu się podoba..zgramy się tez dzięki temu

zresztą..co się będę produkować Smile

zobaczycie sami na strzelankach jak to będzie Wink

pozdro

Zavisza · Wysłany: Sob 0:23, 07 Mar 2009 Temat postu:

Juz to z Tomkiem wyjasnilem, wlasciwie probowalem wyjasniac.
Ale dobra krytyka to zawsze dobra rzecz.

Wszystkim watpiacym wszem i wobec oglaszam.
Ja, rocznik 91, do tego Daniel, Kuba, Kristov, Hasan, starszy Esmer, mamy zamiar zaczac jezdzic na powazniejsze zloty (do tego mlodsi typu OFF i Marc rowniez - to juz zalezy od zlotu). A ja chce miec na zlocie zgrana ekipe. To wymaga niestety paru miesiecy pracy i jako takiej dyscypliny, bo wszyscy poza rozrywka chcemy sie chyba czegos nauczyc, no nie?
Nie chce blyszczec oczami przed wszystkimi, chcialbym w koncu dotrzec do takiego poziomu jak Ksiadz i Krakusy, Martini i Zieloni, Schwiercu i OSA oraz inni, a uwazam ze mamy na to potencjal i bez trudu to osiagniemy.
No, tylko ze.. Demokracja tutaj sie nie sprawdza. Nie w tego slowa znaczeniu, jakie dzis znamy. Bo kazdy moze zglosic sugestie, gdzie on moglby isc, jak moglby obronic/zaatakowac, ale plany ustalane wspolnie: OK, tak zrobimy, co z reguly ciulate bo potem nie ma osoby z jajami ktora to uchwyci jak cos sie spierdoli. To nalezy do gestii dowodcy, tak samo jka ustalanie ostatecznego planu dzialania.
I zeby nie bylo to nie ja mam zamiar byc tym dowodca. Ja juz sie swoje nadowodzilem przez ponad 3 lata - od tego teraz beda Marc, Daniel, Kristov, moze OFF (nie wszyscy na raz rzecz jasna..), ze beda mnie zastepowac oraz rowniez ze beda organizowac cos na zlotach gdy ja wydam rozkaz.
Bo o to sie rozchodzi - miec dobra zabawe, a za tym idzie organizacja. Za tym z kolei idzie pare sztywnych regul.

A jesli nie, to coz, ja zycze komus, zeby byl kiedys w zespole, w ktorym ustala sie wszystko demokratycznie. To jest dupa a nie robota (wiem, bo tworzylem w taki sposob cos przez rok - potem musialem to wziac w garsc i przeorac..) i nie mozna sie zorganizowac - a to widac na przykladzie paru ostatnich miechow.

Amen.
Jakies inne watpliwosci - na strzelance. Tylko przeciwnicy niech przygotuja solidne, merytoryczne argumenty na ktore odpowiem solidnymi, merytorycznymi odpowiedziami..

.ZIMNY. · Wysłany: Sob 11:46, 07 Mar 2009 Temat postu:

nic do twojego systemu dowodzenia nie miałem... i mieć nie będę Neutral

już o tym mówiłem. Nie spodobało mi się jedynie to co tutaj napisałeś... tyle...